Nadstaw uszy
Piękno to harmonia i odpowiednie proporcje. Niestety nawet jedna część twarzy może je zaburzyć. Na przykład zbyt duży nos, który przyciąga uwagę i powoduje kompleksy u osób wyczulonych na tym punkcie. To z kolei wpływa źle na ich samoocenę i komfort w codziennym życiu.
Wady uszu to obok wad nosa najczęstsze powody kompleksów, i to już od najmłodszych lat. Zazwyczaj mamy do czynienia ze zbyt odstającymi małżowinami, ale problemy mogą być znacznie większe, i to zarówno nabyte, na przykład w wyniku urazu mechanicznego lub poparzenia, jak i wrodzone, spowodowane wadami genetycznymi, ale również infekcjami i wpływem szkodliwych czynników w życiu płodowym. Należą do nich: przerost małżowiny (ucho wielkie), jej deformacje (ucho kocie, satyra, nietoperza), a nawet brak.
Mikrocja, bo o niej mowa, to bardzo ciężka, ale na szczęście rzadko występująca wada (raz na około 20 000 żywych urodzeń). Zazwyczaj dotyka płci męskiej i jest obustronna. Poza defektem estetycznym często towarzyszy jej upośledzenie słuchu, a co za tym idzie, opóźnienie rozwoju mowy. Na szczęście przy obecnym stanie wiedzy oraz postępowi chirurgii plastycznej i rekonstrukcyjnej, małżowinę można odtworzyć z chrząstki żebrowej pacjenta lub zastosować silikonową protezę. W przypadku braku samego otworu najpierw następuje otworzenie uszu, a później modelowanie kształtu. Operacja umożliwia również przywrócenie słyszenia, jeżeli przednia część ucha nie została uszkodzona.
Rekonstrukcję małżowiny stosuje się także w wypadku jej odcięcia lub oderwania. Jednak najczęstszą procedurą jest plastyka uszu. W USA co roku wykonuje się prawie 30 000 takich operacji. Najczęściej jest to korekcja odstających małżowin usznych. Występują one u 5% społeczeństwa, zazwyczaj obustronnie i częściej u kobiet niż u mężczyzn. Defekt ten ujawnia się zazwyczaj już po urodzeniu. Pacjent kwalifikuje się do operacji, jeżeli uszy odstają co najmniej dwa centymetry od tyłu głowy. Zabieg zazwyczaj przeprowadza się w młodym wieku, gdyż chrząstka jest wtedy bardziej elastyczna, co ułatwia wymodelowanie pożądanego kształtu. To właśnie dlatego często pacjentami klinik są dzieci, mimo że może to wydawać się kontrowersyjne. Należy jednak pamiętać, że w starszym wieku otoplastyka jest nie tylko trudniejsza, lecz także dolegliwości pooperacyjne większe. Poza tym o ile maluchowi odstające uszy raczej nie przeszkadzają, to u dzieci w wieku szkolnym, już ośmio- czy dziesięcioletnich mogą powodować kompleksy i obniżać ich samoocenę. „Zalecam jednak rodzicom, aby przede wszystkim liczyli się ze zdaniem swoich dzieci, a nie decydowali sami. Jeżeli dziecku defekt uszu nie przeszkadza, nie powinno się go zmuszać do poddania zabiegowi” – podkreśla dr Samir Ibrahim. Tylko pacjenci w 100% zdecydowani na operację, nawet jeżeli nie są jeszcze pełnoletni, współpracują z lekarzem, co ma znaczący wpływ na efekty końcowe.
Zarówno u dzieci, jak i dorosłych procedura zabiegu rozpoczyna się od wizyty kwalifikującej, w czasie której odbywa się badanie podmiotowe i przedmiotowe pacjenta. Lekarz bierze pod uwagę różne czynniki: obiektywne wartości anatomiczne oraz subiektywne odczucia pacjenta. Poza tym, podobnie jak w przypadku innych zabiegów, omawiane są ewentualne przeciwwskazania. Sama procedura polega na modyfikacji szkieletu chrzęstnego małżowiny usznej w celu zmniejszenia kąta pomiędzy czaszką a uchem zewnętrznym do 15-30 stopni. Przeprowadza się go zazwyczaj w znieczuleniu miejscowym, rzadziej ogólnym. Operacja trwa od 40 do 60 minut. Czasami w jej trakcie konieczne jest przeprowadzanie korekty kształtu małżowiny, na przykład nadmiernie rozwiniętego obrąbku ucha, przerośniętych lub zbyt małych, zwiniętych płatków czy niedorozwiniętej grobelki. Po zabiegu pacjent wraca do domu. Na początku zakładany jest opatrunek uciskowy, zdjęcie szwów następuje po 7 dniach. W pierwszych dniach po zabiegu może występować ból, zaczerwienienie, obrzęk. Objawy te jednak szybko ustępują. W czasie rekonwalescencji zaleca się noszenie opaski uciskowej (4 tygodnie) oraz ograniczenie aktywności fizycznej (6 tygodni). Efekty zabiegu są trwałe i w większości przypadków nie ma potrzeby jego powtarzania. Oczywiście pozostają blizny z tyłu ucha, ale są mało widoczne i można je łatwo ukryć.
Poza korekcją wad wrodzonych zajmujemy się również leczeniem urazów mechanicznych, takich jak cięcie, uderzenie, rozerwanie spowodowanie noszeniem kolczyków oraz termicznych: oparzeń czy odmrożeń będących efektem nieodpowiedniej ochrony uszu w czasie zimy. Do kliniki zgłasza się również wielu pacjentów w dojrzałym wieku w celu redukcji płatków, które z wiekiem tracą elastyczność i się powiększają. W trakcie wizyty wstępnej uświadamiamy im, że zabieg poprawi wygląd uszu, ale nie będą one idealne. Zawsze upewniamy się co do oczekiwań naszych pacjentów. Nie obiecujemy efektów, których nie jesteśmy w stanie uzyskać. Dzięki temu cieszymy się opinią profesjonalnej kliniki, a nasi pacjenci są zadowoleni z rezultatów przeprowadzanych zabiegów, wracają do nas i polecają innym.