Chcieć to móc – trwała zmiana nawyków żywieniowych podstawą sukcesu nowej sylwetki Pani Agnieszki
Problemem Pani Agnieszki był nie tylko wygląd, ale także perspektywy zdrowotne. Po ciąży waga znacznie wzrosła, a do tego pacjentka miała poważne problemy z sercem. Mimo trudności jakie napotyka młoda mama by zatroszczyć się o siebie Pani Agnieszka podjęła wyzwanie i z podziwu godną determinacją wdrożyła w życie zalecenia przygotowane przez dietetyk Mandala Beauty Clinic – dr Angelikę Kargulewicz. Nie sztuką jest wytrzymać jakiś czas na zalecanych jadłospisach, ale właśnie trwale zmienić swoje (i rodziny) nawyki żywieniowe i zrozumieć co służy naszemu organizmowi. Nasza pacjentka zrzuciła 26 kg, ale nie tyle cyfra co wzorowa współpraca z dietetykiem zasługuje na największy podziw.
Oto kilka słów na temat całego procesu z perspektywy Pani Agnieszki:
- Proszę powiedzieć parę słów o sobie…
- Mam 36 lat, z zawodu jestem witrażystką, pracowałam jako sprzedawca do momentu, aż nie zaszłam w ciążę. Synek ma 2 lata i osiem miesięcy, teraz zajmuję się synem na pełen etat do tego mamy też dwa koty i psa 🙂
- Jak trafiła Pani do dr Angeliki Kargulewicz?
- To była długa droga, nie wprost … Mój mąż miał koleżankę, która bardzo schudła i zdobył dla mnie namiar do osoby, która ją prowadziła, ale ona już nie pracuje w zawodzie i poleciła mi dr Angelikę Kargulewicz. Źle się czułam po ciąży miałam nadwagę, przeszłam cięcie cesarskie. Mam też chore serce, jestem po zawale, mam rozrusznik serca. Chciałam schudnąć dla mojego zdrowia oraz dla syna. Ważyłam 114 kg, teraz ważę 88 kg. Poszłam pierwszy raz do p. Angeliki z synem w wózku. Pytała mnie czy na pewno jestem zdecydowana i dam radę. Odpowiedziałam, że tak i w sierpniu minął rok odkąd się spotykamy. Waga szybko schodziła i się utrzymuje.
- Jak wygląda ta współpraca czy ma Pani dokładne jadłospisy czy kieruje się określonymi zasadami?
- Mam zasady – pilnuję co jem – nauczyłam się tego co jest dla mnie zdrowe i teraz stosuję te zasady automatycznie. Pilnuję, żeby jeść dużo warzyw. Zdarzają się odstępstwa, ale małe jak np. cukierek czy lód albo przerwa w regularnym jedzeniu. Ale potem nadrabiam, by dostarczyć sobie właściwych składników odżywczych Tak samo jeśli chodzi o syna, staram się wdrożyć mu zdrowe nawyki już od małego. Co półtora miesiąca jestem na kontroli u dr Angeliki Kargulewicz. Zastanawiam się też nad kolejną ciążą. Dr Angelika mówi, że da się bezpiecznie przejść przez ciążę, żeby tak bardzo znowu nie przytyć.
- Czy włączyła też Pani do swojej rutyny ruch?
- Przy dwuletnim dziecku nie muszę dodatkowo ćwiczyć. Biegam za synem, chodzimy na spacery – więc ruch mam zapewniony.
- Jak łapie Pani balans ducha i ciała?
- Staram się nie zaniedbywać – dbać o siebie. Ważne by mieć też wsparcie bliskich. Mam wspierających męża i brata, który jest z zawodu kucharzem i szczególnie podziwiał, że tak pilnuję gramatury. Często też próbował tego co jem. Miałam też oparcie u teściowej i mamy. No i motywuje mnie syn oraz podziw w oczach płci przeciwnej.
- Gratulujemy efektu!
- Ja mam silną wolę i jak sobie coś postanowię to się tego trzymam to ważne, przy takim wyzwaniu 🙂