Zimowa zdrowa dieta

Latem i jesienią sklepy, rynki, a także nasze własne przydomowe ogródki pełne są świeżych sezonowych warzyw i owoców. Dzięki nim codzienna dieta jest różnorodna i odpowiednio zbilansowana, a my czujemy się dobrze, lekko i zdrowo. Problem zaczyna się zimą, gdy wielu z nas skarży się na przyrost wagi, spadek odporności, a wszystko zrzuca na mało urozmaicony jadłospis. Tymczasem o tej porze roku również możemy korzystać z dobrodziejstw natury, i nie mówimy tu wcale o produktach importowanych z ciepłych krajów, ale naszych rodzimych ogórkach, pomidorach, truskawkach czy malinach…

Aby móc cieszyć się zimą smakiem ulubionych owoców i warzyw, należy pomyśleć o tym już latem. Jest wiele sposobów przetwarzania i przechowywania żywności, które gwarantują nie tylko zachowanie walorów smakowych, lecz także cennych wartości odżywczych. Jednym z nich jest kiszenie. To jedna z najstarszych metod, która ostatnio powraca do łask. Kisić można oczywiście ogórki czy kapustę, ale też buraki, marchew, cebulę, cukinię, paprykę, pomidory, rzodkiewkę, kalafiora, dynię, jabłka, gruszki, a nawet cytryny! Kiszonki są niskokaloryczne, bogate w błonnik oraz witaminy i minerały, niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Co ważne zwłaszcza zimą, kiszone warzywa i owoce są cennym źródłem witaminy C, która chroni nas zarówno przed przeziębieniem, jak i wolnymi rodnikami przyśpieszającymi procesy starzenia się. A jeżeli dopadnie nas już choroba i jesteśmy zmuszeni sięgnąć po antybiotyki, to kiszonki również powinny znaleźć się w naszym jadłospisie ze względu na dużą zawartość bakterii mlekowych – probiotyków, przywracających prawidłową mikroflorę jelitową. Oczywiście najlepiej przygotowywać kiszonki samemu lub nabywać ze sprawdzonego źródła. Te produkowane przemysłowo mogą nie mieć aż tylu składników odżywczych. 

Kolejnym sposobem na wydłużenie żywotności warzyw i owoców jest ich mrożenie. Jak się okazuje, mrożonki zachowują większość wartości odżywczych, oczywiście pod warunkiem, że zostaną zamrożone krótko od zebrania, a później będą w odpowiedni sposób przechowywane i rozmrażane. Co prawda pod wpływem blanszowania mogą stracić pewne ilości witaminy C, ale i tak pozostają cennym źródłem wielu składników odżywczych. Często cenniejszym niż dostępne na rynku suplementy diety! Jeżeli nie chcemy kupować mrożonych gotowych produktów, to z powodzeniem sami możemy je mrozić. Jest to na pewno najmniej wymagająca i pracochłonna metoda przechowywania żywności. Jedyne czego potrzeba, to dużej zamrażalki :).

Na koniec przetwory. Na pewno wiele osób pamięta z dzieciństwa dziesiątki, jeżeli nie setki, słoików pełnych przecierów warzywnych, dżemów, kompotów, które gotowały się w dużych garach, a potem stały do góry nogami na blacie. Coraz więcej młodych osób i dziś docenia ich smak i przygotowuje przetwory na zimę. Okazuje się jednak, że warto to robić również ze względów zdrowotnych. Na przykład przecier z pomidorów dzięki wysokiej zawartości likopenu – silnego przeciwutleniacza chroniącego przez chorobami nowotworowymi oraz serca i układu krążenia – jest zdrowszy niż surowe pomidory, które mają go mniej! Tak więc w oczekiwaniu na kolejną wiosnę i lato, cieszmy się domowym keczupem, sosem i zupą pomidorową. Na zdrowie!