Zdrowe słodycze – tort urodzinowy Mandala Clinic
Uwielbiamy je praktycznie wszyscy. Bywają nagrodą, pocieszeniem, prezentem. Są nieodłącznym elementem każdego przyjęcia, zwłaszcza urodzinowego. Często jednak ich spożywanie powoduje poczucie winy. Z okazji 5. urodzin Mandala Beauty Clinic przygotowujemy tort i zastanawiamy się, czy faktycznie słodkości są „takie straszne, jak je malują”.
Słodycze to źródło prostych węglowodanów, które w bardzo krótkim czasie podnoszą poziom glukozy we krwi, a tym samym dostarczają naszemu organizmowi potrzebnej mu „tu i teraz” energii. Po spożyciu czegoś słodkiego czujemy się ożywieni. Podnosi się też poziom serotoniny, zwanej „hormonem szczęścia”, dlatego po zjedzeniu np. czekolady, nasz nastój się poprawia (przynajmniej dopóki nie pomyślimy sobie o jej kaloryczności). Z tych powodów większość osób nie wyobraża sobie życia bez słodyczy. I słusznie, bo wcale nie trzeba z nich rezygnować. Należy jedynie zadbać o to, by w diecie nie było ich zbyt wiele, a one same w możliwie najzdrowszej wersji.
Słodkie przekąski najlepiej jest przygotowywać samodzielnie, np. koktajl lub kisiel z sezonowych owoców, naturalny budyń, pudding, ciastka owsiane, lody, domową „nutellę”, czy krem czekoladowy bez czekolady, na który przepis można znaleźć na naszym blogu. Zazwyczaj jednak potrzebę zjedzenia czegoś słodkiego odczuwamy poza domem. Na szczęście w sklepach również dostępne są zdrowe słodycze. Wystarczy tylko czytać ich skład (im krótszy, tym lepszy) i wystrzegać się szkodliwych składników, zwłaszcza syropu glukozowo-fruktozowego, powodującego stłuszczenie wątroby, cukrzycę, otyłość i dnę moczanową oraz tłuszczu utwardzonego, który ma działanie miażdżycorodne. Poza tym nie należy spożywać na raz zbyt wiele słodkości i starać się wybierać te najlepsze dla naszego zdrowia: gorzką czekoladę, sezamki, bakalie, suszone owoce, marcepan, chałwę (uwaga na kaloryczność tych ostatnich).
Prawdziwy problem pojawia się jednak przy okazji przyjęć czy uroczystości, w czasie których na stole królują ciasta i torty. Okazuje się, że ich również nie musimy sobie odmawiać. Wystarczy bowiem kilka prostych zamienników, które sprawią, że deser będzie nie tylko smaczny, ale i energetyczny, zdrowy, a przede wszystkim niezbyt tuczący (oczywiście spożywany w racjonalnych ilościach). Przede wszystkim należy zrezygnować z białego cukru, białej mąki, margaryny.
„Przygotowując ciasto, najprościej wyeliminować margarynę, często zawierającą dużo szkodliwych tłuszczów trans” – radzi nasza dietetyczka Angelika Kargulewicz. Można ją zastąpić masłem lub jeszcze lepiej olejem roślinnym, np. rzepakowym lub z pestek winogron. Stanowczo więcej problemów mogą nam przysporzyć zamienniki białej mąki pszennej. Na szczęście alternatyw jest wiele: mąka żytnia, orkiszowa, kasza kukurydziana, gryczana, nasiona amarantusa, płatki owsiane (można je też łączyć z tradycyjną mąką w różnych proporcjach). Najzdrowszym składnikiem deserów, w tym ciast, jest kasza jaglana, o której właściwościach pisaliśmy na naszym blogu już jakiś czas temu. Można jej użyć do przyrządzania bazy biszkoptów lub kremu – nie będzie on wówczas tak ciężkostrawny i kaloryczny, jak ten na bazie śmietany. Co ciekawe, kremy można przygotować również z orzechów, dyni i awokado. Sama dynia z powodzeniem zastępuje też np. ser w serniku! A skoro o nabiale mowa, to alergicy oraz weganie mogą zamiast mleka krowiego używać ryżowego, sojowego lub kokosowego. Zwłaszcza to ostatnie jest chętnie wykorzystywane w przepisach ze względu na swoje walory smakowe. Tradycjonaliści nie muszą się martwić. Mogą przygotować krem na bazie starego ulubionego przepisu, tylko zamiast śmietany, masła czy gotowych półproduktów użyć jogurtu naturalnego.
Kolejnym składnikiem, którego spożywamy zbyt dużo, jest cukier, zarówno ten biały, jak i brązowy, który wbrew powszechnej opinii, wcale nie jest zdrowszy. Jest to trudne w przypadku wypieków, gdzie zadaniem cukru jest nie tylko nadawanie smaku, ale też wilgotności i trwałości. Dlatego jeżeli nie możemy go wyeliminować całkowicie, dobrze używać tego nierafinowanego, a przede wszystkim ograniczyć jego ilość. W tym celu można używać do deserów dużej ilości naturalnie słodkich owoców czy warzyw (np. marchwi) lub substancji słodzących, takich jak: stewia, miód, ksylitol, syrop klonowy.
Najpopularniejszym zamiennikiem cukru jest oczywiście miód. Należy tylko pamiętać, że w temperaturze powyżej 40°C traci on swoje właściwości prozdrowotne. Z kolei miód jest zastępowany, zwłaszcza przez wegan i alergików, syropem z agawy lub klonowym. Ten pierwszy budzi wiele kontrowersji, ze względu na wysoką zawartość fruktozy oraz złożony proces produkcyjny. Dlatego lepszą alternatywą jest syrop klonowy, który zawiera również przeciwutleniacze i mikroelementy. Nie należy go spożywać zbyt wiele ze względu na dużą zawartość sacharozy, fruktozy i glukozy. Na szczęście istnieją jeszcze bezpieczniejsze zamienniki. Na przykład stewia, a konkretnie Stevia rebaudiana – roślina pochodząca z Ameryki Południowej i Środkowej o słodkich liściach, które wykorzystuje się jako naturalny słodzik. Jest 30 razy słodsza od cukru, a jednocześnie mniej kaloryczna i dużo zdrowsza, dlatego z powodzeniem można jej używać do herbaty i innych napojów, a także deserów, w tym pieczonych i gotowanych. Co ciekawe, nie podnosi poziomu glukozy we krwi, a więc mogą ją bezpiecznie spożywać diabetycy – podobnie jak ksylitol, czyli cukier brzozowy, pozyskiwany z kory tego drzewa lub innych roślin (np. kukurydzy). Wyglądem i smakiem przypomina biały cukier, jednak jest mniej kaloryczny i zdrowszy: zwiększa przyswajanie wapnia, ma działanie bakteriostatyczne i przeciwgrzybicze, zwalcza próchnicę. A co najważniejsze przy przygotowywaniu deserów, nadaje się do wypieku ciast i tortów, gdyż nie traci swoich właściwości w wysokiej temperaturze.
Na koniec parę słów o jeszcze jednym dodatku, który można znaleźć w większości ciast: proszku do pieczenia. To mieszanina wodorowęglanu sodu (sody oczyszczonej) z innymi związkami chemicznymi, w tym szkodliwymi fosforanami. Zamiast proszku można użyć, w zależności od rodzaju ciasta, samej sody (która jest neutralna dla naszego organizmu), drożdży, alkoholu czy gazowanej wody. W przypadku ciast biszkoptowych cały sekret polega natomiast na prawidłowym ubijaniu jajek, a konkretnie samych białek, i delikatnym mieszaniu składników. Przygotowana w ten sposób baza do tortu będzie nie tylko puszysta i delikatna, ale również zdrowa.
Zgodnie z powyższymi radami na 5. urodziny Mandali przygotowaliśmy tort marchewkowy, bez cukru, sztucznych barwników i konserwantów, na bazie pełnoziarnistej pszenno-żytnio-orkiszowej mąki, przełożony masą z kremowego twarogu, wanilii (nie waniliny) i miodu. Świętowaliśmy bez wyrzutów sumienia!
Czy wiesz, że:
– Ojczyzną tortów są prawdopodobnie Włochy, a do Polski dotarły za sprawą królowej Bony.
– Najsłynniejszym tortem, zwanym królem deserów, jest stworzony przez Franza Sachera w XIX wieku w Wiedniu czekoladowy Tort Sachera.
– Pierwsze słodycze stworzyli 4000 lat temu Egipcjanie.
– W dawnej Japonii cukier uważany za lekarstwo!
– „Cukier krzepi” – jeden z najsłynniejszych sloganów reklamowych, autorstwa Melchiora Wańkowicza.