Przekonaj się na własnej skórze. Peelingi medyczne.

Z dobroczynnego działania złuszczania naskórka korzystano już w starożytności. Egipcjanki, Arabki czy Greczynki wykonywały je za pomocą osadu winnego, pumeksu lub żywicy. Medyczne stosowanie złuszczających zabiegów sięga XIX wieku, ale dopiero lata 90. XX wieku przyniosły prawdziwie nowoczesne rozwiązania i opatentowanie metod. Obecnie należą do jednych z najczęściej wykonywanych zabiegów w gabinetach medycyny estetycznej. Nic dziwnego – dlaczego? Proszę Państwa, przedstawiamy peelingi medyczne.

Nie tylko złuszczanie
Początkowo peelingi stosowano przede wszystkim do spłycania zmarszczek. Dziś wiemy, że pomagają w leczeniu schorzeń i niedoskonałości skóry.
Zabieg polega na kontrolowanym uszkodzeniu naskórka, powodującym jego złuszczanie, a następnie pobudzaniu warstw skóry właściwej. Głębokość oddziaływania peelingu zależy od mocy kwasu, to znaczy od jego stężenia, pH, ilości substancji naniesionej na jednostkę powierzchni, czasu aplikacji. Istotne są także cechy indywidualne pacjenta, takie jak grubość naskórka i skóry właściwej czy ilość mieszków włosowych. Nie bez znaczenia jest też skład chemiczny, czyli np. dodatki środków wybielających lub antyoksydacyjnych. W Mandala Beauty Clinic dobieramy dla pacjentów peeling glikolowy, retinolowy, migdałowy, pirogronowy, salicylowy, TCA (kwas trójchlorooctowy) lub Cosmelan (substancja odbarwiająca).

Nasza skóra przeprowadza swoje własne, naturalne procesy odnowy – zwykle zajmuje jej to do 28 dni. Peelingi chemiczne wykorzystują tę zdolność przez zawarte w nich substancje aktywne (np. witaminy, kwas kojowy czy fitowy), które pobudzają zdolności regeneracji skóry. Peelingi mechaniczne (mikrodermabrazja) nie są w stanie wywołać tego efektu, ponieważ działają tylko złuszczająco – tłumaczy dermatolog Mandala Beauty Clinic, dr Małgorzata Czarniawska-Grzesińska.

Inwestuj w skórę
Peelingi stanowią również dobre przygotowanie do innych zabiegów medycyny estetycznej np. mezoterapii igłowej. Poleca się je dla szybszych i lepszych efektów terapeutycznych. Tego typu „terapie łączone” są obecnie preferowane, ponieważ powodują lepsze ukrwienie i odżywienie komórek naskórka, a to wzmacnia ich właściwości obronne oraz regenerujące. Dzięki takiemu dopasowaniu terapii skóra staje się gładka, napięta i rozjaśniona, nabiera zdrowszego, świeżego wyglądu.

Niekiedy efekt po serii zabiegów nie jest tak spektakularny, jak spodziewałby się pacjent. Bez obaw, peeling potrzebuje czasu, aby zadziałać – często po kilku miesiącach wygląd skóry zdecydowanie się poprawia. Peelingi można więc traktować jako inwestycję w skórę na przyszłość.

Dla kogo? Dla niej i dla niego
Pacjentami są zarówno kobiety, jak i mężczyźni w różnym wieku. U młodszych osób peeling najczęściej wykonuje się w celu usunięcia przebarwień pozapalnych, często potrądzikowych, i drobnych blizn. U osób starszych celem jest niwelowanie egzogennych (czyli zewnątrzpochodnych) objawów starzenia się skóry, wywołanych promieniowaniem UV, paleniem tytoniu czy narażeniem na substancje chemiczne. Metoda ta usuwa także zmiany pigmentacyjne prowadzące do niejednolitego kolorytu skóry, spłyca zmarszczki, napina i rozjaśnia skórę. Można więc uznać ją za dość uniwersalny zabieg.

Przed peelingiem ustala się: wskazania do zabiegu, oczekiwania pacjenta, rodzaj skóry, stan emocjonalny pacjenta oraz wyjaśnia się jego przebieg. Dodatkowo tydzień przed zabiegiem pacjent musi zaprzestać stosowania kremów z retinolem, maseczek, woskowania, depilowania lub innych środków złuszczających, gdyż mogą one zwiększyć wrażliwość skóry na peeling.

Osoba (lekarz lub kosmetyczka) przeprowadzająca peeling powinna wykluczyć ewentualne przeciwwskazania do zabiegu. Wśród tych bezwzględnych można wymienić m.in. czynne infekcje ogólne lub miejscowe oraz przyjmowanie leków doustnych takich jak retinoidy, tetracykliny czy hormony. Nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa może powodować niechciane skutki uboczne, a te bywają nieprzyjemne. Przykładowo w wyniku przyjmowania  wspomnianej tetracykliny i hormonów podczas terapii peelingiem, można spodziewać się przebarwień na skórze – ostrzega nasza specjalistka. Dokładny wywiad z pacjentem jest więc niezbędny do bezpiecznego przeprowadzenia zabiegu.

Zaplanuj zabieg, ciesz się z efektów
Stosuje się trzy rodzaje peelingów w zależności od stopnia penetracji, czyli głębokości ich działania. Są to peelingi powierzchniowe (np. glikolowy), działające jedynie na powierzchniowe warstwy naskórka (rogową i ziarnistą), peelingi średniogłębokie, które docierają do granicy skórno-naskórkowej, czyli miejsca, gdzie naskórek łączy się ze skórą właściwą. Peelingi te pobudzają fibroblasty (komórki skóry) do produkcji kolagenu i elastyny, odpowiedzialne za nawilżanie i tworzące naturalne „rusztowanie skóry”. Wreszcie głębokie peelingi (np. fenolowy lub TCA), najsilniejsze i inwazyjne, ponieważ powodują martwicę komórek i tkanek w obrębie skóry właściwej. Regeneracja skóry po przeprowadzeniu peelingu z użyciem np. fenolu czy 35-59% kwasu trójchlorooctowego (TCA) trwa około miesiąc. Tego typu peelingi przeprowadza wyłącznie przeszkolony i doświadczony lekarz dermatolog lub chirurg plastyczny.

Terapię dobiera się indywidualnie w oparciu o problem i po dokładnej ocenie skóry pacjenta. Jednak najpowszechniej stosowanym kwasem o średniej mocy jest kwas glikolowy. Nie wykazuje toksyczności, a dzięki małym cząsteczkom łatwo penetruje warstwę rogową naskórka. Wykazuje szeroki zakres działania: złuszcza komórki naskórka, pobudza odnowę komórkową (naprawia syntezę kolagenu i glikozaminoglikanu, zwiększa grubość żywych warstw naskórka, poprawia jego nawilżenie, przez co skóra staje się gładsza i jaśniejsza. Aby uzyskać widoczne efekty, należy wykonać ok. 4-8 zabiegów w odstępie 10-14 dni.

Krok po kroku, warstwa po warstwie – czyli przebieg zabiegu
W przygotowaniu do zabiegu zaleca się niekiedy stosowanie substancji drażniących (np. tretynoina 0,05-0,1%) czy preparatów nawilżających przez 2 tygodnie. W przypadku aktywnej opryszczki należy włączyć doustną profilaktykę przeciwwirusową.
Przystępując do zabiegu, oczyszcza się skórę preparatem myjącym tzn. pre-peelem w celu usunięcia martwych komórek i łoju oraz nadania skórze jednolitego pH. Następnie w miarę szybko (po 30-60 sek.) aplikuje się kwas o odpowiednim stężeniu i pozostawia go na skórze na określony czas lub do pojawienia się rumienia / punktów zbielenia. Kolejny etap to neutralizacja po 5-30 min., w zależności od rodzaju substancji i jej stężenia.

Peelingi powierzchowne i średniogłębokie nie wymagają użycia środków przeciwbólowych, pacjent może odczuwać jedynie dyskomfort w postaci szczypania lub pieczenia. Po nałożeniu peelingu lekarz powinien cały czas obserwować skórę pacjenta, co pozwoli uniknąć niechcianych skutków ubocznych. Po zabiegu wskazane jest mycie twarzy delikatnymi środkami i stosowanie kremów ochronnych przez kolejne 3-6 dni. Peeling należy powtórzyć po 2-4 tygodniach, w zależności od tolerancji na kwas, 4-8 razy. W trakcie kuracji obowiązuje wysoka fotoprotekcja, czyli ochrona przed promieniami słonecznymi.

Popularność peelingów medycznych wynika z ich skuteczności i dostępności – wyjaśnia dr Czarniawska-Grzesińska. – Bardzo indywidualne parametry dobierania wszystkich substancji sprawiają, że tą metodą możemy pomóc pacjentom z wieloma problemami. Poza tym to naprawdę dobra inwestycja, która przyniesie efekt nie tylko po wykonanym zabiegu, ale poprawi przyswajalność każdej kolejnej kuracji oraz wchłanianie kosmetyków.