Metamorfoza Mandali – Pani Elżbieta – zmiana wagi na dobre!

Pani Elżbieta, lat 57, z zawodu pielęgniarka, mama dwóch dorosłych córek, schudła i odzyskała energię dzięki współpracy z dr Angeliką Kargulewicz, by budować kondycję i cieszyć się drugą młodością. Do nowego podejścia udało jej się zarazić najbliższą rodzinę, która również odmieniła swoje życie. Za jej przykładem poszły też koleżanki z pracy. 

Przedstawiamy tę metamorfozę z punktu wodzenia pacjenta wraz z komentarzem naszej dietetyk – dr Angeliki Kargulewicz.

Jak to się stało, że trafiła Pani do dr Angeliki Kargulewicz?

p. Elżbieta: To było typowo babskie podejście. Moja koleżanka, w podobnym wieku, mocno zeszczuplała i pozazdrościłam jej figury. Zapytałam co zrobiła, że tak świetnie wygląda i wtedy dowiedziałam się o sympatycznej dr Angelice Kargulewicz i Klinice Mandala. Niezwłocznie umówiłam się na konsultację. Porozmawiałyśmy i zaczęłam odżywiać się pod jej kontrolą. Już w pierwszym miesiącu było widać znaczny efekt, bo schudłam 7 kg. Pani Angelika przez ponad 2 lata pilnowała mojej diety, z czasem zaczął przychodzić ze mną mąż. Zaangażowaliśmy się rodzinnie. Cała rodzina widząc, że szczupleję zainteresowała się zdrowym odżywianiem. Córki zaczęły stosować przekazane nam przez panią dietetyk zasady zdrowego odżywienia, jedna z nich także przeszła pod opiekę pani doktor. Gdy w pracy zauważono, że schudłam, koleżanki również zainteresowały się jak tego dokonałam i w rezultacie trafiły z mojego polecenia do dr Kargulewicz. Będzie to już ponad 10 osób 🙂 Nie wszyscy wytrwali, ale mi się udało. Za dużo poświęciłam by stracić tak mozolnie wypracowany efekt. Nie mam zamiaru wracać do starej wersji siebie. 

Jaki był powód problemów z wagą?

p. Elżbieta: Życie. Dużo obowiązków domowych i zawodowych, opieka nad dziećmi, jedzenie w biegu. Brak wiedzy jak odżywiać się zdrowo. Posiłki były przygotowywane według kryterium, żeby było szybko i tanio. Pani Angelika otworzyła mi oczy. Dzięki niej zmieniliśmy całkowicie sposób odżywiania – zarówno mąż jak i ja. Mąż dołączył do mnie, żeby nie musiał sobie sam gotować 😉

Dodatkowo zięć zaraził męża, a mąż mnie bieganiem i zaczęliśmy się więcej ruszać. Osobiście wolę chodzenie – bardzo dużo ruszam się na piechotę. Z powodu pandemii zrezygnowałam z dojazdów do pracy na rzecz chodzenia. Teraz regularnie chodzę do pracy pieszo. Mam swoją playlistę i dzięki dynamicznej muzyce mam niezłe tempo marszu 🙂 Zadbałam też o masę mięśniową na siłowni, co przygotowało mnie do tego, żeby więcej się ruszać na świeżym powietrzu i nie męczyć się przy tym tak jak to było kiedyś. Pandemia nie pandemia ruszamy się regularnie. 

Czy jest Pani cały czas w kontakcie z dr Angeliką Kargulewicz?

p. Elżbieta: Jeśli chodzi o dietę to ustaliliśmy, że mam już tyle przepisów oraz doświadczenia, że jestem w stanie sama kontrolować swoją wagę. Natomiast chcę pojawiać się na kontroli ze względu na pilnowanie masy mięśniowej. Zależy mi na jej przyroście. Korzystałam z siłowni, teraz dużo chodzę. Na wadze nie widać różnicy, ale czuję poprawę zwłaszcza po nogach. Zmiana odczuwalna jest zarówno po tym, że czuję się mocniejsza, jak i wizualnie, co potwierdza mój mąż. 

Czyli zgodziłaby się Pani ze stwierdzeniem, że we współpracy z dietetykiem najważniejsze jest by nauczyć się nowych, zdrowych nawyków, wyczuć swoje ciało by móc kontynuować pracę nad swoim zdrowiem samodzielnie?

p. Elżbieta: Tak, zdecydowanie! Jestem uparta i postanowiłam sobie, że jak raz udało mi się zrzucić tyle kilogramów, zrobię wszystko by do tej wagi nie wrócić. Teraz mam wiedzę jak wytrwać w tym postanowieniu. Warto to zrobić dla samego zdrowia i samopoczucia. Przy mniejszej wadze czuję się znacznie lepiej. 

Oprócz tego wreszcie nie mam problemu z kupnem odzieży, która na mnie pasuje. Przedtem zakupy zajmowały mi bardzo dużo czasu, a i tak nie byłam zadowolona z tego co widziałam w lustrze. Tak było np. gdy szukałam kreacji na ślub córki. Bardzo źle się wtedy czułam.

Prawdę powiedziawszy dopiero kiedy moje córki wyszły z domu i założyły własne rodziny zabrałam się za siebie. Teraz przeżywamy z mężem drugą młodość, co wszystkim polecam 🙂 

Dzieci też są zadowolone, że o siebie dbamy. Cieszę się, że zmiana nastąpiła w całej rodzinie. 

Także moja 70-letnia siostra wzięła z nas przykład. Skłonność do nadwagi jest u nas rodzinna, dlatego ona również zapragnęła zmiany i współpracuje z dr Kargulewicz. Również jej udało się schudnąć i czuje się znacznie lepiej. Pilnie przestrzega wskazówek dietetyka, aż jej mówię, żeby czasami trochę odpuściła 🙂   

Jak dba Pani o swój balans ducha i ciała? 

p. Elżbieta: Zawsze byłam optymistką. Staram się podchodzić do życia pozytywnie, nawet jak są trudniejsze chwile. Zarówno w życiu jak i w pracy. Szkoda tracić energię na negatywne emocje i poddawać się. Staram się też nie narzekać.  Myślę, że narzekanie postarza i miło mi, że dzięki mojej postawie często postrzegana jestem jako młodsza niż rzeczywiście jestem. 

Dziękujemy!

Komentarz Dr Angeliki Kargulewicz:

„Pragnę zmiany…” – słowa wypowiedziane przez pacjenta, któremu zależy na poprawie własnego wyglądu często na początku dotyczą tylko cech zewnętrznych. Pamiętajmy jednak, że problem nadmiernej masy ciała to nie tylko aspekt fizyczny, ale również szeroko pojęty aspekt zdrowotny.

Hipertroficzne adipocyty – co to znaczy?

Wysoka zawartość tkanki tłuszczowej – duże adipocyty (komórki tłuszczowe) i ich nadmierna ilość to nie tylko magazyn energii, ale silnie działająca tkanka endokrynna! Co to oznacza w praktyce? Adipocyty produkują ogromną ilość czynników prozapalnych, które z kolei upośledzają wrażliwość insulinową (prowadzą do rozwoju cukrzycy), nasilają ryzyko rozwoju miażdżycy (ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego), a nawet promują rozrost komórek nowotworowych.
Warto zwrócić uwagę, że nawet niewielki spadek masy ciała (5-10% wyjściowej masy ciała) przyczynia się do poprawy parametrów metabolicznych. Zatem warto działać, tak aby żyć dłużej i cieszyć się jakością własnego życia.

Prawidłowy sposób żywienia a komfort w obrębie jamy brzusznej

Pani Elżbieta trafiła do mnie właśnie w celu redukcji masy ciała, ale jak się okazało zmiana nawyków żywieniowych wpłynęła na wiele innych nie mniej istotnych elementów jej zdrowia. Często nieprawidłowe żywienie może wpływać na dyskomfort żołądkowo-jelitowy, a szczególnie istotne znaczenie ma to w przypadku pacjentów borykających się z chorobami przewodu pokarmowego, tak jak w przypadku Pani Elżbiety. Na skutek zmiany sposobu żywienia doszło do złagodzenia objawów związanych ze stanem zapalnym błony śluzowej żołądka, następstwem była poprawa samopoczucia, a także odzyskanie uczucia „lekkości”. Efektem była również możliwość wprowadzenia do diety pokarmów wcześniej nietolerowanych, takich jak czosnek, cebula, czy surowe warzywa.

Proces leczenia otyłości

Warto pamiętać, że leczenie otyłości to proces, a nie jednorazowe „działanie”, który czasami może potrwać rok czasu, a nawet dłużej. Stopniowa i rozłożona w czasie redukcja masy ciała zmniejsza ryzyko wystąpienia efektu jo-jo, a także jest bardziej korzystna dla organizmu z uwagi na możliwość zaadaptowania się ustroju do nowych warunków. Pani Elżbieta w ciągu 5 miesięcy zredukowała swoją masę ciała aż o 13.9 kg (co stanowi prawie 16% wyjściowej masy ciała). Dodatkowo, zaobserwowano spadek zawartości tkanki tłuszczowej w organizmie i ogólną poprawę parametrów metabolicznych (rycina 1).
Rycia 1. Proces leczenia otyłości.


Nowe menu – początek zmian

Można powiedzieć, że Pani Elżbieta pokochała swój nowy sposób żywienia, który obecnie bazuje na wybieraniu naturalnych, nieprzetworzonych produktów spożywczych i przygotowywaniu z nich łatwych i smacznych dań. Poniżej niektóre z receptur, które zostały wdrożone do codziennego menu pacjentki:

Spaghetti z cukinią w sosie pesto:
Cukinię obrać, pokroić w plastry. Czosnek przecisnąć przez praskę. Na patelni rozgrzać oliwę, zrumienić czosnek, dodać cukinię, smażyć 5 minut. Doprawić solą i pieprzem. Przygotować pesto: zmiksować pęczek bazylii/natki pietruszki z ząbkami czosnku, orzechami, oliwą i sokiem z cytryny. Można posypać parmezanem.
Cukinia 400 g 1 mała sztuka
Oliwa z oliwek 6 g 1 łyżeczka
Makaron pełnoziarnisty 60 g 2/3 szklanki suchego makaronu
Czosnek 1-2 ząbki
Sól, pieprz
Pesto: pęczek zieleniny, 1 ząbek czosnku, 1 łyżka orzechów, 1 łyżka oliwy, 1 łyżeczka soku z cytryny, 2 łyżki startego parmezanu

Zupa warzywna z fasolką:
W garnku zagotować wodę. Do wrzącej wody wrzucić pokrojony seler, cebulę, ziele angielskie, liść laurowy sól i pieprz. Gotować parę minut po czym dodać marchew pokrojoną w plastry, odcedzoną fasolę, drobno posiekaną natkę pietruszki, oliwę z oliwek i tymianek. Na końcu dodać kalafior, gotować aż zmięknie
Seler naciowy 70 g 1 łodyga
Kilka plastrów cebuli, ziele angielskie 1 kulka, liść laurowy, sól, pieprz
Oliwa z oliwek 12 g 1 łyżka
Marchew 100 g 1 sztuka
Fasolka biała 240 g słoika 400 g bez zalewy
Natka pietruszki
½ łyżeczki tymianku
Kalafior 300 g ½ sztuki

Kanapka z pastą brokułową (można od razu zrobić większą porcję na kolejny dzień):
Brokuła ugotować. W misce umieścić brokuła, czosnek i ser. Doprawić pieprzem i zblendować na gładką masę.
Brokuł 100 g 1 szklanka różyczek
Ser typu Feta 50 g ¼ opakowania 200 g
Pieprz, czosnek
Chleb żytni razowy 35 g 1 kromka
Sałata 10 g 2 liście

Koktajl truskawkowy:
Jogurt naturalny 200 g 1 sztuka
Truskawki świeże lub mrożone 140 g 1 szklanka
Płatki owsiane 20 g 2 łyżki
Daktyle suszone 5 g 1 sztuka
Nasiona babki płesznik 20 g 2 łyżki
(zamiennie może być len)

Dalsze perspektywy
Pomimo upływu trzech lat od osiągnięcia poprawy stanu odżywienia, Pani Elżbieta utrzymuje osiągnięte efekty. Jak to w życiu bywa, zdarzają się różne okresy, ale warto zwrócić uwagę, że zmiana zwyczajów żywieniowych u pacjentki zaszła w sposób trwały. Pani Elżbieta przekonała Męża oraz pozostałą część rodziny, że warto dbać o własne zdrowie, a poprawa stylu życia, w tym racjonalne żywienie stanowi rdzeń działań prozdrowotnych. Ponadto, uzyskane rezultaty pozwoliły na wzmocnienie poczucia samoskuteczności i sprawczości u pacjentki. To Pani Elżbieta decyduje, jak ma wyglądać jej zdrowie i jakiego wyboru żywieniowego dokonać.

 

Ta historia brzmi znajomo? Jeśli uważasz, że masz podobny problem, nie czekaj!
Umów się na konsultację z naszym specjalistą.