Gość Mandali Poznaniak międzynarodowy – Maciej Kautz

Telewizja i radio nie są mu straszne. Od 4 lat prowadzi program International Poznań, niedawno rozpoczął przygodę z konferansjerką. W międzyczasie skończył studia prawnicze. Podróżuje, spotyka ludzi. Jak na poznaniaka przystało, ma jasny plan. Nie zamierza się nudzić ani zatrzymywać. My wierzymy, że cała Polska jeszcze o nim nie raz usłyszy. 

Jesteś „urodzonym” poznaniakiem?

Tak, przyszedłem na świat na Dębcu, a wychowałem się na Ratajach. Tu studiowałem, tu kończę aplikację radcowską, tu pracuję. Lubię to miasto. Moi rozmówcy w audycji International Poznań często przypominają mi, jakie to dobre miejsce do życia.

Co jest tu najlepszego, a co do poprawy?

Wielu rzeczy nie potrafimy docenić, bo nie mamy porównania na co dzień. Lubię te rzeczy, które zauważają moi goście w programie. Nasze miasto jest bezpieczne – na to wskazuje wielu moich rozmówców. Można spokojnie wyjść po ciemku z domu. Dla niektórych obywateli Stanów Zjednoczonych niekoniecznie jest to takie oczywiste. Pewnie zaskoczy cię, gdy powiem, że Australijczyk wybrał Polskę z powodu… o wiele szybszego Internetu. Sporo osób zauważa, że komunikacja działa dobrze i generalnie na czas, inaczej aniżeli w ich rodzimych stronach. Co bym chciał zmienić? Myślę, że nadal możemy pracować nad otwartością wobec obcokrajowców, oferować więcej dwujęzycznych atrakcji, na przykład kino z napisami w języku angielskim. To się już powoli dzieje.

International Poznań – ten projekt trwa już niemal 5 lat. Skąd pomysł?

Program z obcokrajowcami mieszkającymi w Poznaniu był moim autorskim pomysłem. Celem nie jest spotkanie z turystą, studentem programu Erasmus, ale z mieszkańcem Poznania, kimś, kto tu się zadomowił, przyjechał na dłużej z różnych powodów. Jeszcze na stypendium w USA zacząłem prowadzić tego typu audycję, rozmowy z tamtejszymi obcokrajowcami. Po powrocie zatęskniłem i postanowiłem spróbować tutaj. Sporo czasu zajęło mi przekonanie szefów MC Radia 102,7 FM do tego projektu… ale byłem zdeterminowany, stworzyłem pierwsze nagranie własnymi środkami i udało się! Mamy za sobą 170 odcinków.

Jacy goście szczególnie zapadli Ci w pamięci?

Trudno wymienić jednego. Widzę, jak te spotkania kształtują moje myślenie o ludziach. Kiedyś myślałem, że skoro do studia zapraszam np. Kolumbijczyka, to na pewno będzie roztańczony i zawsze entuzjastyczny. Uproszczenia się jednak nie sprawdzają – każdy z nas jest inny. W mojej pamięci na pewno utkwiły ciekawe osobowości, jak Gordon Wilson z Wielkiej Brytanii, który przeszedł pół Europy, żonglując i zbierając po drodze środki na cele charytatywne. Co mnie zaskoczyło, to jego bardzo duża determinacja i precyzyjny plan, poukładanie. To nie był człowiek bujający w obłokach. Zresztą nadal, i to zawodowo, zajmuje się w Poznaniu żonglowaniem!

Zaskakująca i emocjonalna sytuacja zdarzyła się podczas spotkania z rodziną syryjską. Jej członkowie przybyli na nie z albumem zdjęć Jana Pawła II. To była dla nich bardzo ważna pamiątka. Okazało się, że mój rozmówca był niegdyś szoferem w ambasadzie Watykanu w Syrii! Innym razem miałem okazję poznać Amerykanina, pilota F16, człowieka po wielu przejściach, dziś trenera w Krzesinach. Każde spotkanie jest wyjątkowe, ilość barw oraz historii niesamowita i piękna.

Jesteś w radiu, w telewizji, pracujesz jako konferansjer… Stresujesz się jeszcze spotkaniami czy wystąpieniami?

Nie, one mnie cieszą. Znam już dobrze swój „teren”, zresztą zawsze dobrze się przygotowuję. Stres pojawia się, gdy jest coś zupełnie obcego, nieznanego. Lubię też być spontaniczny, wyuczone scenariusze nigdy nie wychodzą dobrze, plus w tej branży wiele może zaskoczyć.

A czym zaskoczył Cię dr Samir Ibrahim? Spotkałeś się z nim podczas jednego z odcinków International Poznań.

Skromnością. Samir to człowiek bardzo utalentowany i utytułowany, z wieloma sukcesami zawodowymi, z ogromną wiedzą i doświadczeniem w swojej dyscyplinie. A pozostaje tak normalny w kontakcie z drugą osobą. Ma duży dystans do siebie, a do tego nie odmawia pomocy człowiekowi w potrzebie. To ciekawa i bogata w historie postać.

A jaki jest Twój stosunek do chirurgii plastycznej? Zmienił się pod wpływem spotkania?

Tak naprawdę uważam, że wszystko jest dla ludzi, ale ważna jest motywacja. Jeśli pacjent myśli o zabiegu dla siebie, dla poprawy komfortu życia, dla pozbycia się kompleksów – to dobrze, że ma takie możliwości i może dziś udać się do wykwalifikowanych specjalistów. Gorzej, jeśli robi to tylko wskutek presji.

International Poznań trwa, a jakie są Twoje dalsze plany?

Przede mną długie godziny spędzone w kancelariach i bibliotece. W marcu podejdę do radcowskiego egzaminu zawodowego.

Trzymamy kciuki i powodzenia!

 



Maciej Kautz

Telewizja i radio nie są mu straszne. Od 4 lat prowadzi program International Poznań, niedawno rozpoczął przygodę z konferansjerką. W międzyczasie skończył studia prawnicze. Podróżuje, spotyka ludzi. Jak na poznaniaka przystało, ma jasny plan. Nie zamierza się nudzić ani zatrzymywać.
My wierzymy, że cała Polska jeszcze o nim nie raz usłyszy.
www.maciejkautz.pl