Dynia – na okrągło!

Jesień w pełni. Podobnie jak sezon na dynię. Warzywo to gości w naszych domach coraz częściej jako składnik codziennego jesiennego menu. I bardzo dobrze, bowiem służy nie tylko zdrowiu, ale i urodzie.

Dynia jest bogata w składniki odżywcze, witaminy (A, B1, B2, C, PP) i minerały, takie jak potas, wapń, fosfor oraz beta-karoten wykazujący silne działanie antyoksydacyjne i poprawiające wzrok. Zawiera również dużo cynku, pierwiastka, którego nie może zabraknąć zwłaszcza w diecie mężczyzn. Poprawia bowiem ich sprawność seksualną oraz zapobiega nowotworowi prostaty. Za to nie posiada sodu, który co prawda pełni istotną rolę w naszym organizmie, ale nie jest wskazany przy problemach z nadciśnieniem.

Dynia jest niskokaloryczna, mogą ją więc spożywać bez skrupułów osoby na diecie. „Muszą za to uważać diabetycy ze względu na wysoki indeks glikemiczny”– zauważa nasz dietetyk Angelika Kargulewicz. Ponieważ dynia jest lekkostrawna, a podczas gotowania nie traci swoich cennych właściwości, zaleca się ją już najmniejszym dzieciom, jako jeden pierwszych produktów przy rozszerzaniu diety. Co ciekawe, działa też odkwaszająco na organizm oraz wzmacnia układ immunologiczny, co jest szczególnie ważne w sezonie jesienno-zimowym lub w czasie rekonwalescencji.

Szczególne właściwości wykazują również pestki dyni oraz olej z pestek. Te pierwsze nie tylko zawierają cynk oraz inne składniki odżywcze, ale są też skutecznym środkiem w walce z pasożytami (niesuszone, spożywane na czczo). Z kolei olej poza witaminami dostarcza organizmowi nienasyconych kwasów tłuszczowych. Należy tylko pamiętać, aby go spożywać na zimno.

Dynia w ostatnim czasie wraca w kuchni polskiej do łask. Przepisów z nią w roli głównej można znaleźć mnóstwo. I okazuje się, że sprawdzi się zarówno na śniadanie, jak i na deser czy kolację. Dzień możemy zacząć od placków dyniowych, najlepiej bez białej mąki i cukru. Na obiad, zwłaszcza teraz, radzimy zaserwować rozgrzewającą dyniową zupę lub leczo (warto pamiętać, że najpopularniejszej w Polsce dyni hokkaido nie trzeba obierać przed gotowaniem!). Na podwieczorek koniecznie dyniowe ciasto, muffiny czy tarta. Na kolację zaś sałatka z kaszą, świeżym szpinakiem oraz oczywiście kawałkami pieczonej dyni. Warto też pomyśleć o przetworach: dyni w zalewie octowej (doskonałej jako dodatek do mięs) lub wersji słodkiej – dżemowej. Dzięki nim będziemy mogli cieszyć się smakiem oraz korzystać z wartości odżywczych dyni przez cały rok!

Ciekawostki:

Dynię można wykorzystać także do celów kosmetycznych! Maseczki, kremy czy olejki z jej dodatkiem działają odmładzająco, nawilżająco, natłuszczająco i oczyszczająco. Pomagają w walce trądzikiem i rozstępami.

Dynie mogą osiągać monstrualne rozmiary. Najcięższe osiągają wagę kilkuset kilogramów! Można je podziwiać na organizowanych na całym świecie zawodach hodowców dyń. W Polsce co roku Festiwal Dyni odbywa się we Wrocławiu.

Krem z dyni:

Do gotującej się wody wrzucić pokrojone w plastry: marchew, pietruszkę oraz seler, dodać sól ziołową morską i gotować około 20 minut. Następnie do garnka dodać pokrojoną cebulę oraz kawałki dyni, gotować kolejne 15 minut na średnim ogniu. Gdy dynia będzie już wyraźnie miękka, zblendować całość, doprawić pieprzem, bazylią papryką i dokładnie wymieszać. Posypać odrobiną utartego parmezanu.

Woda 400 g 2 szklanki

Dynia hokkaido (mała) 400 g ½ sztuki

Seler 40 g 2 kawałki

Pietruszka 50 g ½ sztuki

Marchew 50 g ½ sztuki

Cebula 30 g 3 plastry

1 łyżka suszonej bazylii, 1/3 łyżeczki świeżo mielonego

pieprzu, 1 płaska łyżeczka soli ziołowej morskiej, 1/3 łyżeczki

słodkiej papryki

Parmezan 15 g (2 łyżki) startego sera